top of page
Szukaj
  • Zdjęcie autoraMWronska

Cheerleading, to również działania charytatywne.

Kolejny argument w walce z krzywdzącymi stereotypami.


Może i nie zrobiłam nic wielkiego, ale nadal uważam, że wysyłka strojów do Botswany była niezłym pomysłem. Nie przestanę być wdzięczna Trenerom przez ogromne "T": Agnieszce Tarkowskiej, Katarzynie Gaździe-Suchanek oraz Lidii Stefańskiej. Bez nich cała akcja by się nie udała.

Ten wpis będzie traktował o działalności charytatywnej, a także społecznie użytecznej w cheerleadingu. Wiemy już, że cheerleading oznacza prowadzenie dopingu i wsparcia dla własnej drużyny w czasie meczu. Może dla niektórych z Was będzie to nowością, ale to wsparcie rozciąga się ciut dalej niż ławki trybun, ponieważ w DNA drużyn cheerleaders jest czynne uczestnictwo w życiu swojej społeczności, którą stanowią miasta, szkoły, czy inne organizacje, przy których działają.

Co więcej, w książce Angeli King- Twitero "The Business of Professional Cheerleading" możecie przeczytać, że uczestnictwo w akcjach charytatywnych jest obligatoryjne. Reguły tego obowiązku zależą od klubu, nie mniej, jest to ważna część kontraktu[1]. Można podnosić argument "promowania" klubu na czyimś nieszczęściu, jednak stoję na stanowisku, że po pierwsze osoby/instytucje wykazujące się pomocą innym dają przykład tzw. "że można", a po drugie, niezależnie od motywacji niosą pomoc.

Nawiązując do ostatniego Cheer News'a przy Kawie, to dość spektakularnym (w swym wyrazie) wsparciem dla badań nad białaczką wykazały się dwie cheerleaders z drużyny Colts, które podczas meczu w 2012 roku, po zebraniu 20 000 USD na badania nad białaczką zgoliły włosy. Cała inicjatywa została spowodowana chorobą trenera drużyny [2]. Przyznacie, że w zawodzie/hobby, gdzie kładzie się (również) duży nacisk na wygląd, pozbycie się włosów jest dużą odwagą. Zwłaszcza, kiedy większość koleżanek ma je długie, bujne i dla lepszego efektu dodatkowo zagęszczane, o czym możecie przeczytać także w wyżej wymienionej książce, a także w "Audition Secrets (...)" napisaną przez Flavię Berys[3].

Bardzo istotną informacją jest to, że istnieją Cheer Organizacje, które zajmują się pomocą osobom, które stanęły twarzą twarz z trudnymi, życiowymi wyzwaniami. Jedną z nich jest Cheer For Life Fundation, która od 1980 roku działa w San Fransisco. Ich drużyna jest oficjalną drużyną San Fransisco i można oglądać ich pokazy podczas wielu wydarzeń sportowych i kulturalnych. Jest to też pierwsza w USA organizacja cheer, która jest identyfikowana jako wspierająca osoby LGBTQ+.

Pride Cheerleading Association również wspiera społeczność LGBTQ+ w ciężkich chwilach. Co więcej, każdy uczestnik ma powyżej 21 lat. Ta drużyna występuje podczas wydarzeń sportowych i kulturalnych, aby pokazać silne wsparcie osobom LGBTQ+. Spory artykuł, a także sylwetki 5 cheerleaders opublikował magazyn SHAPE. Jest to całkiem niezła informacja, ponieważ świadczy o tym, że cheerleading i jego siła przedziera się do tzw. mainstreamu.

Warto zajrzeć na te strony, aby dowiedzieć się, że czasami wystarczy kogoś nie wykluczać, aby dodać mu pewności siebie, co w rezultacie poprawia jego jakość życia. Tak niewiele, a tak wiele... prawda?

Dodatkowo Cheer Salt Lake poza działalnością na rzecz środowiska LGBTQ+, z uwagi na pandemię, zaczęli pomagać również osobom, które stały się bezdomne.

PINKTOBER! Kto z Was nie słyszał o tej akcji? Październik jest uznany na świecie jako miesiąc walki, a także zwiększania świadomości związanej z rakiem piersi. Czy wiecie, że 1 na 8 kobiet choruje właśnie na raka piersi? Cheerleadingową inicjatywą związaną z Pinktober jest iCheerPink . Którego główną rolą jest edukacja oraz pomoc w zbieraniu środków finansowych.


I wisienka na torcie. Występ Dallas Cowboys z okazji Pinktober (zdjęcie jest linkiem). Film na niecałe 10 minut i zdecydowanie warto obejrzeć cały. Nie tylko ze względu na niezwykłe show i jego spektakularne zakończenie, ale także warto posłuchać osób, które walkę z rakiem wygrały.

Znane na całym świecie Varsity, również angażuje się w działalność charytatywną, związaną z rakiem i innymi chorobami, które nie niosą nadziei na powrót do zdrowia. Na rzecz pomocy dziecięcemu szpitala St. Jude, działa ponad 200 drużyn, które organizują mini campy, podczas których zbierają fundusze. Do tej pory zostało zebrane ponad milion USD! Robi wrażenie!



Jeśli potrzebujecie zebrać finanse dla swojej drużyny, to zostawiam Wam link z kilkoma pomysłami LINK



[1]A. King-Twitero, The Business of Professional Cheerleading" str.51-53,BookSurge Publishing, 2004

[2]https://www.thestar.com/sports/football/2012/11/26/colts_cheerleaders_shave_their_heads_to_raise_funds_for_leukemia_research.html.

[3]F. Berys "Audition Secrets, How to become an Arena Cheerleader for NFL, NBA and Other Pro Cheer Teams", 2013, CabriMedia

90 wyświetleń

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie

Comments


bottom of page