#mwronska
SĘDZIOWANIE
Mało kto wie, ale tak naprawdę sędziowanie to jest edukowanie zespołów, trenerów i zawodników.
Dlaczego? Ponieważ każda ocena coś oznacza, a pisane komentarze pozwalają zrozumieć czego zabrakło do najwyższych not i co poprawić, aby następnym razem było lepiej. Co więcej, w komentarzach nie tylko piszę co, ale i jak poprawić.
Sędziując turnieje już od ponad 10 lat, za każdym razem stosuję się do przepisów punktowych, bezpieczeństwa, ale przede wszystkim wiem po co to robię.
Wierzę, że rzetelna ocena przyczyni się do rozwoju sportu, jako całości.
Należy wiedzieć, że zespoły będą wzorować się na tych, którzy zajmują czołowe miejsca, dlatego też wypełnianie karty sędziowskiej należy robić bardzo rzetelnie, co jest dość trudne, biorąc pod uwagę presję czasu.
Zespoły mają prawo otrzymać pełną informację dotyczącą ich startu. W przeciwnym razie jaki jest sens zmagań sportowych?
Jestem zdecydowanym zwolennikiem transparentności i jawności w sędziowaniu, ponieważ w cheerleadingu, to zawodnicy i ich rozwój jest najważniejszy.
Sędziowie tylko w tym dyskretnie pomagają.
Dzięki wielu szkoleniom i zdanym egzaminom sędziowskim, organizowanych przez największą światową organizację zajmującą się cheerleadingiem, jestem zapraszana do sędziowania w Polsce, ale także za granicą.
Dzięki tym zaproszeniom, mogłam dołączyć do międzynarodowych paneli sędziowskich między innymi w Australii, Chinach, Korei Południowej czy krajów graniczących z Polską.
Zaowocowało to nowymi kontaktami, a także szerszym spojrzeniem na cheerleading. To wspaniałe doświadczenie, móc obserwować jak sport o amerykańskich korzeniach wygląda w różnych zakątkach świata.
Spore różnice można zaobserwować także w ramach krajów Unii Europejskiej, co niewątpliwie jest uwarunkowaniem kulturą danego kraju. Dlatego cheerleading jest sportem, który może mieć wiele odcieni i to jest w nim piękne.
